Na blogu Ośrodka „Brama Grodzka -Teatr NN” opowiadamy o naszej codziennej pracy: o opiece nad pamięcią Lublina i Lubelszczyzny, poszukiwaniu śladów przeszłości, działaniach kulturalnych i edukacyjnych, sile wolnego słowa i Innym Lublinie. Tu też znajdziecie wpisy o wyjątkowych spotkaniach i niesamowitych ludziach, z którymi mamy szczęście współpracować. Te „opowieści z Bramy” snują dla Was pracownicy działów Bramy Grodzkiej, Trasy Podziemnej i Domu Słów.

Na blogu Ośrodka „Brama Grodzka -Teatr NN” opowiadamy o naszej codziennej pracy: o opiece nad pamięcią Lublina i Lubelszczyzny, poszukiwaniu śladów przeszłości, działaniach kulturalnych i edukacyjnych, sile wolnego słowa i Innym Lublinie. Tu też znajdziecie wpisy o wyjątkowych spotkaniach i niesamowitych ludziach, z którymi mamy szczęście współpracować. Te „opowieści z Bramy” snują dla Was pracownicy działów Bramy Grodzkiej, Trasy Podziemnej i Domu Słów.

Teatr NN

Michał Archanioł – patron fary i Lublina

Lubelska fara to symbol skupiający w sobie życie dawnego miasta i jego mieszkańców. Symbol, który dzisiaj istnieje niestety tylko w pamięci.

Sen Leszka Czarnego. Obraz z kościoła farnego, obecnie znajduje się w zakrystii kościoła oo. kapucynów przy Krakowskim Przedmieściu w Lublinie.
Źródło: fot. U. Gulbińska-Konopa

Jak pisze profesor Piotr Skubiszewski w przedmowie do drugiego wydania książki Jadwigi Kuczyńskiej poświęconej farze: „Podobnie jak w innych miastach europejskich tamtych czasów, tak i w Lublinie fara jako kościół parafialny była nie tylko głównym ośrodkiem religijnego życia mieszkańców miasta, lecz także wyrazem ich aspiracji i poziomu kulturowego. Do tej bowiem świątyni napływały największe donacje mieszczan i okolicznej szlachty – dary, które przeznaczano na wzbogacenie jej wyposażenia”1.

Najcelniejszą i wielokrotnie cytowaną charakterystykę lubelskiej fary podał ks. Ambroży Wadowski: „Ulubioną i uprzywilejowaną świątynią, w której murach, ołtarzach, obrazach, naczyniach świętych, bogatych ubiorach kościelnych, pomnikach grobowych, fundacyach i uposażeniach – składał Lublin w ciągu pokoleń i wieków dowody swej religijności, był kościół Św. Michała Archanioła, najprzód parafialny, a potem kollegiacki, zwykle starą farą zwany, a przy ul. Grodzkiej do roku 1854 istniejący”2.

Dzisiaj przechodząc obok Placu po Farze trudno sobie wyobrazić, że stała tam przez wieki świątynia z wysoką na 65 metrów wieżą i że wokół niej skupiało się życie całego miasta.

Historia lubelskiej fary

Początek jej powstania miał być taki…

Po najeździe Jadźwingów w roku 1282, książę krakowski Leszek Czarny przybywszy miastu na pomoc zastał Lublin splądrowany i zniszczony. Znużony usnął pod dębem, a we śnie zjawił mu się Michał Archanioł. Darował księciu świetlisty miecz i wskazał drogę, którą powinna ruszyć pogoń za najeźdźcą. Leszek Czarny wiedziony proroczym snem odbił jeńców, łupy i wrócił do miasta jako zwycięzca. Jako wotum dziękczynne ufundował kościół, jego patronem obwołał św. Michała Archanioła. Postać ta przez wieki chronić miała Lublin od niebezpieczeństw.

Tak podaje legenda. Ile w tym prawdy? Trwają wokół tego nieustające dyskusje.

Kościół św. Michała Archanioła w XIV wieku był jedyną parafią miasta, stąd nazwa fara. Jak pisał Robert Kuwałek kościół farny w tym okresie: „był już budowlą gotycką, posiadającą zakrystię i boczne kaplice. Po 1341 roku, kiedy został zniszczony po raz pierwszy, tym razem w wyniku najazdu tatarskiego na Lublin, odbudowano go. W XV wieku od strony ul. Grodzkiej dodano słynną wieżę, na której umieszczono zegar – symbol zamożności miasta […]. W XVI wieku kościół podniesiono do rangi kolegiaty, przy której funkcjonowały także szkoła oraz szpital dla ubogich. Niestety, w 1575 r., w czasie wielkiego pożaru miasta, spłonęła także fara. Wieża, ku zgrozie lublinian, runęła z niebywałym hukiem, rozbił się zegar. Kościół odbudowano wraz z wieżą i rozbudowywano go przez końcówkę XVI i I połowę XVII wieku. Odbudowa trwała dość długo, ale w jej trakcie dobudowywano kolejne kaplice boczne – łącznie było ich siedem. Fara była wreszcie też główną nekropolią miasta”3. Zmarłych chowano wokół kościoła oraz w jego wnętrzu, kopiąc groby bezpośrednio pod posadzką. Pochówki trwały tutaj do roku 1743. Fara wraz z miastem przeżywała dobre i złe momenty. Udawało się ją jednak z ofiarności protektorów utrzymywać w dobrym stanie. Dopiero w latach 80-tych XVIII wieku opisywana była jako kościół mocno zaniedbany. W latach 1826-1832 uzyskała jeszcze miano świątyni katedralnej, niestety funkcję tę przeniesiono później do kościoła pojezuickiego i fara zaczęła popadać w ruinę. Ratując jej wyposażenie rozproszono je po innych świątyniach. Między innymi w dzisiejszej archikatedrze możemy zobaczyć: Krzyż Trybunalski, średniowieczną chrzcielnicę i epitafium Sebastiana Klonowica pochodzące z kościoła Św. Michała Archanioła.

Ruiny kościoła św. Michała Archanioła, ok. 1938-1939.
Źródło: Biblioteka Multimedialna Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”
http://biblioteka.teatrnn.pl/dlibra/dlibra/docmetadata?id=14652

Fara przestała istnieć w latach 50-tych XIX wieku, jej rozbiórka trwała kilka lat. Zlikwidowano również cmentarz, a szczątki zmarłych przeniesiono do wspólnej mogiły na nekropolię przy ul. Lipowej.

Miejsce, które tętniło życiem przez kilka stuleci i było świadkiem świetności i upadków miasta, gdzie spotykali się lubelscy mieszczanie i gdzie zabiegali aby po śmierci spoczywały ich szczątki przestało istnieć. Fara zamknęła w sobie historię lubelskiego mieszczaństwa. Niestety niektóre jej aspekty pozostają dla nas nie do odtworzenia.

Michał Archanioł – patron fary i Lublina

Kościół Farny posiadał też szczególnego patrona, który opiekować miał się nie tylko świątynią, ale i całym Lublinem. Święty Michał Archanioł, potężny orędownik, często obierany był za patrona świątyń, a także miast. Nic dziwnego, że podobnie stało się w Lublinie. Uważano, że ten Wódz Wojsk Anielskich chronił Lublin od wszelkiego zła. Odwoływano się do niego w momencie klęsk: głodu, pożarów, wojen, szalejącej zarazy.

Pod jego opiekę oddano miasto w czasie jednej z licznych epidemii, prosząc o ratunek. W 1641 roku w księdze wydatków miejskich Lublina zanotowano: „Gdy Pan Bóg poczoł karać powietrzem miasto Lublin, była wotywa do S. Michała jako patrona tego miasta, panu bakałarzowi na muzykę 5 florenów, 10 groszy (…) Odprawowano horas 40 u Fary na oddalenie morowego powietrza (…). W dzień S. Michała na oddalenie powietrza morowego, na muzykę bakałarzowi 4 floreny, 20 groszy”4.

Kult św. Michała Archanioła dotarł do Polski wczesnopiastowskiej prawdopodobnie już w pierwszej fazie chrystianizacji. Wprowadzili go benedyktyni – pierwsi zakonnicy na naszej ziemi – darzący anioły szczególną czcią. To wezwanie nosiły najznakomitsze założenia benedyktyńskie Europy, w tym jeden z największych klasztorów na Mont-San-Michel pochodzący z 966 roku. Miał powstać na miejscu oratorium z 708 roku, które nakazał zbudować biskupowi Aubertovi z Avranches sam Michał Archanioł. Kościoły pod tym wezwaniem posiadały w Polsce średniowiecznej ważniejsze ośrodki jak Gniezno, Płock, Kraków czy Wrocław5.

Jak pisze Jadwiga Kuczyńska: „Panowanie Leszka Czarnego przebiegało w przeważającej mierze pod znakiem oręża. Tereny wschodniej Polski były narażone na ciągłe najazdy pogańskich plemion Jaćwingów, Litwinów i Tatarów. Leszek Czarny, zachęcony do walki podczas snu przez Michała Archanioła, skutecznie odparł najeźdźców w 1282 r. w bitwie pod Narwią”6. Autorka zauważa, że jest to okres, w którym od przyjęcia się kultu św. Michała Archanioła, minęły prawie trzy stulecia, zaś legenda fundacyjna lubelskiej fary połączyła w sobie idee sacrum i profanum.

Motyw wizji ze św. Michałem Archaniołem sięga czasów Konstantyna. Cesarzowi w dawnym miejscu kultu bogini Westy w Konstantynopolu miał ukazać się Archanioł Michał, oznajmiając, że jako wódz zastępów niebieskich i opiekun chrześcijańskiej wiary zapewni zwycięstwo, jeśli podejmie on walkę z bezbożnymi tyranami. Konstantyn na miejscu swego snu polecił ponoć wznieść świątynię, której nadano nazwę Michaelion. Kult świętego umacniał się i w VII wieku i na początku VIII uznano Michała Archanioła za opiekuna armii cesarskiej.

Kult Michała Archanioła na tyle był umocniony w Bizancjum, że stamtąd przeniósł się do krajów Europy Zachodniej. Czczony później na dworach karolińskim i ottońskim, gdzie niewątpliwie dużą rolę odgrywała jego militarna funkcja – wodza wskazującego drogę do zwycięstw. Otaczany kultem był nie tylko przez władców, ale również przez rycerstwo. „Umieszczona na sztandarze olbrzymia postać Michała Archanioła miała zagrzewać do walki, wzbudzać zaufanie i nadzieję zwycięstwa. Takiego sztandaru użył podobno król Henryk I w 933 r. walcząc z pogańskimi Węgrami, a w 955 r. Otton I w decydującej bitwie pod Lechweld […] Normanowie, walcząc pod znakiem św. Michała, podbili Anglię”7. Wiara w opiekę Michała Archanioła skutkowała licznymi fundacjami kościołów, których stawał się patronem.

Ikonografia

W średniowieczu artyści malując postać Michała Archanioła, nadawali jej najczęściej cechy militarne. Przedstawiany był zazwyczaj jako wojownik w zbroi. Jego atrybutami były miecz, lanca, waga. Często ukazywano go w momencie triumfu nad złem – depczącego stopami szatana.

W pochodzącym z lat ok. 1444-1452 ołtarzu Rogera van der Weydena Michał Archanioł uczestniczy w Sądzie Ostatecznym, trzymając wagę na której waży nagich bezbronnych, powstających z grobów ludzi. Ubrany jest w białą długą tunikę i bogato zdobiony płaszcz, ręce trzyma wysoko uniesione, widoczne są jego piękne skrzydła. Michał Archanioł na tym obrazie patrzy wprost na widza, dłonie subtelnie podtrzymują wagę. Wizerunek Archanioła jest pełen powagi i spokoju.

Hans Memling, Sąd Ostateczny, 1467-1471.
Źródło: Wikipedia
https://pl.wikipedia.org/wiki/S%C4%85d_Ostateczny_(obraz_Hansa_Memlinga)

Pewną modyfikacją tego przedstawienia jest późniejszy ołtarz Sądu Ostatecznego Hansa Memlinga. Michał Archanioł stojący u stóp Chrystusa ukazany został tutaj w rycerskiej zbroi i płaszczu. Trzyma krzyż i wagę, na której spoczywają nadzy ludzie. Widać jego spokojną twarz i opuszczone powieki, wydaje się być skoncentrowany na swoim zadaniu. W odróżnieniu od przedstawienia Rogera van der Weydena waga Archanioła na ołtarzu Memlinga przechyla się na stronę dobra.

Fragment ołtarza Świętej Marii Magdaleny z wizerunkiem św. Michała Archanioła, ok. 1480.
Źródło: Wirtualne Muzea Małopolski
http://muzea.malopolska.pl/obiekty/-/a/26885/1114878

Przykład najwcześniejszego przedstawienia Michała Archanioła z mieczem na terenie Polski pochodzi z końca XV wieku. To tryptyk św. Marii Magdaleny z ok. 1480 roku, przechowywany w Muzeum Narodowym w Krakowie. W jego zwieńczeniu ukazano Michała Archanioła z mieczem w prawej uniesionej wysoko ręce. W lewej ręce trzyma wagę, do której uczepione są czarty. Michał Archanioł z uniesionymi wysoko skrzydłami, przedstawiony został tutaj podobnie jak na ołtarzu van der Weydena w białej długiej szacie i czerwonym płaszczu. Ukazany jest w momencie walki ze złem, wymierzający sprawiedliwość.

Michał Archanioł był też przedstawiany w na grafikach. Na rycinie Martina Schongauera i późniejszej Albrechta Dürera ukazany został w momencie walki ze smokiem.

W malarstwie europejskim najpopularniejsze jego wizerunki stworzone zostały przez Rafaela, którego XIX wieczną kopię umieszczono w jednym z ołtarzy lubelskiej katedry. Drugim popularnym przedstawieniem świętego jest obraz Guido Reniego, na którym wzorowano dużo późniejsze przedstawienie znajdujące się w kościele w niedalekim od Lublina Matczynie.

Witraż ze świętym Michałem Archaniołem w kościele na Bronowicach w Lublinie. Źródło: fot. P. Serafin

W kościele św. Michała Archanioła w dzielnicy Bronowice w Lublinie, powstałym w latach 30-tych XX wieku, znajduje się witraż ze świętym Michałem walczącym ze smokiem.

Szymon Uszakow, Święty Michał depczący szatana pod stopami, 1676.
Źródło: Wikipedia

Święty ten czczony jest także w kościele wschodnim, dlatego jego wizerunki często spotkać można na ikonach.

Michał Archanioł, potężny orędownik, obierany był także za patrona m.in. bractw religijnych. Z końca XVI wieku pochodzą informacje o bractwach św. Michała organizowanych przez franciszkanów-obserwantów, zwanych w Polsce bernardynami. Bractwa miały charakter wojskowy, ich zadaniem było krzewienie cnót chrześcijańskiego rycerza.

Waga trzymana przez świętego stała się też ważnym atrybutem dla środowiska miejskiego. Stał się on przez ten symbol patronem aptekarzy i tych wszystkich, którzy z wagą mieli do czynienia8.

Kult świętego Michała Archanioła wrósł mocno w naszą tradycję. Przez kilka stuleci sprawował pieczę nad Lublinem i jego najważniejszą świątynią, warto o tym pamiętać i wiedzę o tym wciąż na nowo przywoływać.

Literatura:

Kłoczowski J., Kult św. Michała Archanioła w Polsce średniowiecznej, w: Zeszyty Naukowe KUL, R.14, 1971, s. 19 – 27.

Kuczyńska J., Kościół farny św. Michała w Lublinie, Lublin 2017.

Kuwałek R., Sen Leszka Czarnego czyli nieistniejąca fara w Lublinie, w: Lajf. Magazyn lubelski, 2013, s. 58 – 60.

Michalski W., Legenda fundacyjna dawnej lubelskiej fary św. Michała Archanioła, w: Bibliotekarz lubelski, t. 58/59, 2015, s. 73 – 106.

Wadowski A., Kościoły lubelskie na podstawie źródeł archiwalnych, Kraków 1907, reprint, Lublin 2004.

1J. Kuczyńska, Kościół farny św. Michała w Lublinie, Lublin 2017, s. 7.

2J.A. Wadowski, Kościoły lubelskie na podstawie źródeł archiwalnych, Kraków 1907, reprint, Lublin 2004, s. 101.

3R. Kuwałek, Sen Leszka Czarnego czyli nieistniejąca fara w Lublinie, w: Lajf. Magazyn lubelski, 2013, s. 59.

4 WAPL, AmL, nr 254 (1632-1646), k. 284-285. Cyt. za: W. Froch, M. Kobylińska-Szymańska, Klęski moru w Lublinie w XVI i XVII wieku w świetle ksiąg miejskich, „Archiwum Historii Medycyny”, 1977, XL, 4, s. 391-392; W. Froch, Dzieje Szkoły Lubelskiej przy kościele parafialnym św. Michała w XV-XVIII w., Lublin 1999, s. 90.

5Dokładne informacje na temat rozmieszczenia kościołów św. Michała: J. Kłoczowski, Kult św. Michała Archanioła w Polsce średniowiecznej, w: Zeszyty Naukowe KUL, 14 (1971), nr 4, s. 21-23.

6J. Kuczyńska, Kościół farny św. Michała w Lublinie, Lublin 2017, s. 173.

7Tamże, s. 175.

8J. Kłoczowski, Kult św. Michała Archanioła…, s. 26.

Urszula Konopa